
JĘZYK POLSKI JEST SPOKO - PRZEKONUJĄ POLSCY MIESZKAŃCY ZAOLZIA
2021-11-15W zeszłym tygodniu swoją premierę w sieci miał spot, wyprodukowany przez Kongres Polaków w Republice Czeskiej. Jest to krótka historia mniejszości narodowych w Europie - jego autorzy przekonują, że ich funkcjonowanie na starym kontynencie jest czymś absolutnie naturalnym i oczywistym. Przypominają również o prawach mniejszości i wyrażają wdzięczność, że prawa te są w kraju naszych południowych sąsiadów respektowane.
Sam spot jest początkiem szerszej akcji pt. “Polština je spoko”, prowadzonej przez Kongres Polaków w Republice Czeskiej - czyli podmiot, zrzeszający pod swoimi skrzydłami wszystkie polskie organizacje w Czechach. Powstanie pierwszego spotu było wprawdzie reakcją na pojawienie się na niektórych przygranicznych dworcach kolejowych w Czechach komunikatów w języku polskim, natomiast zakres kampanii będzie znacznie szerszy.
Mieszkańcom regionów przygranicznych Republiki Czeskiej chcemy uświadomić wartość i potencjał, jaki niesie za sobą dwujęzyczność. Mowa tu nie tylko o potencjale kulturowym, ale również ekonomicznym. - tłumaczy Mariusz Chybiorz z Centrum Polskiego przy Kongresie Polaków w Republice Czeskiej – Turystom z Polski natomiast zostanie ułatwiony sposób komunikacji podczas pobytu w regionie przygranicznym. A przede wszystkim uświadomi fakt współistnienia na śląskim pograniczu polsko-czeskim mniejszości polskiej. Co, jak wiemy z naszych doświadczeń, nie jest dla przybyszów z głębi kraju tak oczywiste — dodaje.
Warto również mieć świadomość, że miejscowości na terenie Zaolzia mają swoje polskie, historyczne nazwy - skoro więc stosujemy w mowie słów Londyn, Paryż czy Kolonia, to analogicznie powinniśmy mówić o Trzyńcu, Jabłonkowie, Boguminie czy Olbrachcicach. Niestety wielu pracowników polskiej administracji, jak i zwykłych mieszkańców Śląska Cieszyńskiego o tym zapomina.
/mat.pras/