visitpoland.online - Cieszyn
Obraz przedstawiający Cieszyn

Dokarmiajmy zwierzęta z głową!

2016-02-03

      Dokarmiać zwierzęta (zwłaszcza zimą) czy nie dokarmiać? Zapewne|n|wielu mieszkańców Cieszyna od razu krzyknie, że tak, przecież|n|zwierzęta naszej pomocy potrzebują! Dla przyrodników odpowiedź|n|na to pytanie jest mniej oczywista i nie tak jednoznaczna, a rzetelnie|n|sporządzony „bilans zysków i strat” zimowego (i nie tylko) dokarmiania|n|wcale nie musi okazać się dla zwierząt korzystny.


|n||n|

      Najczęściej zwierzęta dokarmiamy: ustawiając karmnik dla ptaków na|n|balkonie, parapecie lub w ogrodzie, rzucając kawałki chleba łabędziom|n|i kaczkom zimującym na Olzie, sypiąc okruszki gołębiom na Rynku, pozostawiając|n|„zielone resztki” (np. warzywa po naszych domowych posiłkach,|n|niewykorzystane lub nadgniłe owoce, ale również roślinne pozostałości|n|po pielęgnacji ogrodu) w Lasku Miejskim, na skarpach koryt|n|potoków oraz w zadrzewieniach i zakrzewieniach na obrzeżach miasta.

|n||n|

 

|n||n|

      Warto przez chwilę zastanowić się nad skutkami dokarmiania|n|zwierząt oraz nad formą naszej pomocy, tak, aby rzeczywiście|n|była pomocą i nie przynosiła szkód „mniejszym braciom”.

|n||n|

 

|n||n|

Dokarmiając zwierzęta warto pamiętać o kilku podstawowych faktach:

|n||n|

      Dzikie zwierzęta w naturalny sposób są przystosowane do przetrwania|n|okresu zimowego. W przypadku jednych gatunków jest to objadanie|n|się i gromadzenie zapasów w postaci warstwy tłuszczyku pod skórą, inne|n|zwierzaki latem i jesienią tworzą spiżarnie pełne zapasów, jeszcze inne|n|gatunki na czas śniegów i mrozów zmieniają jadłospis i zadawalają się pokarmem,|n|który w tym czasie jest najłatwiej dostępny. Są wreszcie zwierzaki,|n|które migrują w cieplejsze kraje i zimę „omijają” z daleka, powracając|n|do nas dopiero wiosną. Tak powinny zachowywać się m.in. łabędzie,|n|których naturalnym odruchem winna być jesienna migracja na południe.|n|Jednak coraz liczniejsza ich populacja pozostaje u nas na zimę, spędzając|n|ten okres na stawach i rzekach (w tym również na Olzie), gdzie mają mocno|n|ograniczony dostęp do pokarmu i ryzykują życie i zdrowie.


|n||n|

      Nasza pomoc jest skierowana do stosunkowo nielicznej grupy gatunków. W zdecydowanej większości są to gatunki zwane synantropijnymi, czyli takie, które żyją w naszym sąsiedztwie i dobrze sobie radzą bez naszej codziennej pomocy, gdyż doskonale przystosowały się do wykorzystywania stworzonych przez człowieka źródeł pożywienia – śmietniki i koszy na śmieci, kompostowników i tym podobnych, oraz miejsc schronienia – parków, ogrodów lub różnorakich zakamarków w budynkach. To w wyniku wielowiekowego zasiedlania miast powstał np. gatunek gołębia miejskiego (z biologicznego punktu widzenia to miejska forma gołębia skalnego), umiejętnie korzystającego z możliwości, jakie tworzy zurbanizowane miejskie środowisko.


|n||n|

      Zimą, kiedy zdobycie pokarmu i schronienia dla wielu zwierząt jest|n|utrudnione, następuje naturalna selekcja, w wyniku której giną osobniki|n|chore lub zbyt słabe, aby zdobyć wystarczającą do przeżycia ilość|n|jedzenia. Dla tych konkretnie zwierząt zima oznacza śmierć, która jest|n|jednak czymś naturalnym, wpisanym na trwałe w los każdej żywej istoty.|n|Dokarmiając zwierzęta w wielu przypadkach uchronimy od śmierci|n|zwierzęta chore i osłabione. Wiosną do rozrodu przystąpią więc nie tylko|n|te najsilniejsze i zdrowe, które swoje cechy – być może mające kluczowe|n|znaczenie dla przeżycia w trudnych warunkach – przekażą swojemu potomstwu.|n|Ale przeżyją także np. zwierzęta zakażone różnymi chorobami,|n|a które dzięki naszej pomocy skutecznie mogą zakazić inne osobniki|n|swojego gatunku. Rzucenie garści ziaren lub okruchów może odsunąć na|n|pewien czas śmierć od jednych zwierząt, ale równocześnie dramatycznie|n|przybliżyć ją do innych. Dość dobrze zjawisko to jest opisane wśród gołębi|n|miejskich, tak chętnie dokarmianych w miastach przez cały rok. W miejskich|n|populacjach tych ptaków „panoszy się” m.in. salmonelloza czy liczne|n|pasożyty (np. kleszcz obrzeżek gołębień, który może przenosić krętki|n|wywołujące boreliozy oraz zarazki gorączki Q, paraduru gołębi oraz piroplazmozę|n|ptasią). Coraz liczniej pojawiają się także doniesienia, że szereg|n|czynników chorobotwórczych dla gołębi jest również niebezpiecznych|n|dla ludzi i zwierząt domowych, przenosząc się na człowieka np. podczas|n|karmienia tych ptaków. Czy trzeba jeszcze wspominać w tym miejscu|n|o gołębich odchodach „zdobiących” elewacje budynków, parapety i balkony|n|oraz pomniki z cieszyńskim św. Florianem na czele?

|n||n|

 

|n||n|

Z przyrodniczego punktu widzenia na pytanie „Dokarmiać zwierzęta czy nie dokarmiać” można odpowiedzieć następująco: 

|n||n|
    |n|
  • Nie dokarmiać, jeżeli w ten sposób chcemy pozbyć się resztek|n|naszego jedzenia i czynimy to sporadycznie, od przypadku do przypadku,|n|dbając jedynie o własne samopoczucie i uważamy, że w ten|n|sposób czynimy „coś dobrego” dla przyrody i środowiska.
  • |n|
  • Tak, dokarmiać, ale nasza pomoc winna uwzględniać rzeczywiste|n|potrzeby zwierząt, a pokarm musi być jak najbardziej zbliżony|n|do wymagań różnych gatunków. W tak rozumianym dokarmianiu|n|zwierząt ważne są przede wszystkim: odpowiednie miejsce wykładania|n|karmy, rodzaj i jakość pokarmu oraz termin rozpoczęcia i zakończenia|n|dokarmiania.
  • |n|
|n||n|

 

|n||n|

      Miejsce dokarmiania powinno być przede wszystkim bezpieczne dla|n|zwierząt korzystających z takiej „stołówki”. Karmniki dla ptaków często|n|stają się miejscem zdobywania pożywiania nie tylko przez ptasi drobiazg,|n|ale również przyciągają uwagę drapieżców, zarówno tych skrzydlatych,|n|np. jastrzębi i krogulców, jak i czworonożnych, czyli przede|n|wszystkim kotów. Karmnik należy więc np. zawiesić na odpowiedniej|n|wysokości, albo ustawić go z dala od wszelkich przeszkód, które mogą|n|kotom ułatwiać podkradanie się. Miejsca dokarmiania saren powinny|n|być zlokalizowane w lasach, z dala od ludzkich siedzib. Zimą, skuszone|n|łatwo dostępnym pokarmem, zwierzęta te coraz śmielej i dalej zapuszczają|n|się do miast – ubiegłej zimy sarna pojawiła się w ogrodzie w pobliżu|n|skrzyżowania ul. Bobreckiej i ul. Korfantego! Zapewne fajnie jest|n|obserwować z bliska, z okna swojego domu lub podczas podmiejskiego|n|spaceru sympatyczne sarenki. Jednak nieco mniej „fajna” dla tych zwierząt|n|jest konieczność ucieczki przed bezdomnym lub spuszczonym ze|n|smyczy psem, wpadnięcie w czasie takiej panicznej eskapady na ogrodzenie|n|lub pod koła samochodu przy próbie przebiegnięcia przez ulicę.|n|To także są skutki i efekty pozostawiania pokarmu w ogrodach, parkach|n|czy położonych na terenach zabudowanych laskach i zadrzewieniach!


|n||n|

      Wykładając pokarm dla ptaków należy postępować w myśl prostej|n|zasady – im bardziej naturalna karma, tym lepiej i zdrowiej. Zamiast|n|więc chleba czy bułki – nawet jeśli są czerstwe, niezepsute i mocno rozdrobnione|n|– najlepiej sypać nasiona. Oprócz tak oczywistych ptasich|n|specjałów, jak ziarna słonecznika, konopi bądź prosa, warto sypać płatki|n|owsiane i kasze (surowe lub ugotowane, oczywiście bez soli), orzechy|n|ziemne i włoskie (te ostatnie nie trzeba łuskać, wystarczy przepołowić,|n|a ptaszki wydziobią skorupki „do czysta”), rodzynki, ziarna różnych|n|zbóż, kukurydzę czy pokrojone jabłka. Kawałek świeżej, niesolonej i niewędzonej|n|słoniny, mieszanka tłuszczowo-nasienna domowej roboty lub|n|tzw. ptasie pyzy z pewnością przyciągną uwagę sikorek, kowalików|n|i dzięciołów. Jeśli natomiast chcemy dokarmiać ptaki wodne – łabędzie|n|i kaczki – to najlepiej podawać im rozdrobnione surowe lub ugotowane|n|w niesolonej wodzie warzywa takie, jak marchew bądź posiekana kapusta.|n|Pokarm należy sypać na brzeg, a do wody jedynie w takiej ilości, które|n|ptaki od razu zjedzą. Pamiętajmy, że niezjedzony pokarm w wodzie|n|zgnije, co z pewnością nie poprawi ptakom warunków życia! Równie|n|istotne jest utrzymanie karmnika w czystości. Pokarm nieświeży lub|n|zmieszany z odchodami jest szkodliwy dla ptaków, należy więc karmnik|n|co jakiś czas dokładnie oczyścić.


|n||n|

      Pokarm należy podawać dopiero wtedy, kiedy temperatura zacznie|n|regularnie spadać poniżej zera i „zrobi się” biało. Wiosną|n|natomiast kończymy karmienie wówczas, kiedy co najmniej przez|n|kilka dni jest ciepło i bezśnieżnie, a prognozy nie wieszczą nagłego|n|powrotu zimy. Dopiero wtedy ptaki mają szansę na znalezienie|n|samodzielnie właściwej ilości naturalnego pokarmu. Zwierzęta|n|szybko uczą się i przyzwyczajają do miejsca karmienia, jeśli więc|n|rozpoczniemy karmienie jesienią, to powinniśmy go kontynuować|n|aż do wiosny. Lepiej czasem w ogóle nie dokarmiać, niż z różnych|n|powodów zaprzestać wykładania karmy w środku zimy. Oczywiście|n|z przyrodniczego punktu widzenia jakiekolwiek dokarmianie|n|zwierząt – czy to rzucanie garści ziarna miejskim gołębiom, czy|n|orzeszka parkowym wiewiórkom – poza okresem zimowym jest|n|zupełnie niepotrzebne, a wręcz dla nich szkodliwe!


|n||n|

      Jeżeli będziemy dokarmiać zwierzęta mądrze, odpowiedzialnie i z głową, to mamy szansę rzeczywiście im pomóc, a nie zaszkodzić.


|n||n|

Aleksander Dorda
|n|Wydział Ochrony Środowiska

Informacja dotycząca plików cookies Strona korzysta z plików cookies w celu jej prawidłowego działania i realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Jeżeli wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies, kliknij w przycisk "Rozumiem i akceptuję".

Rozumiem i akceptuję