Podsumowanie konkursu „O Złotą Wieżę Piastowską”

2014-11-04

25 października w Sali Sesyjnej Ratusza odbyło się podsumowanie
|n|XIV edycji konkursu poetyckiego „O Złotą Wieżę Piastowską”.
|n||n|Święto słowa:

|n||n|       Kiedy zaczynali, miał to być skromny, regionalny konkurs poezji. Po czternastu latach można już mówić o imprezie, która przekracza granice kraju i jest znana szczególnie z gościnności wobec laureatów. Tak było i tym razem, 25 października w piękną, słoneczna sobotę.

|n||n|       Do Sali Sesyjnej licznie przybyli goście z regionu z burmistrzem Mieczysławem Szczurkiem oraz starostą Jerzym Nogowczykiem. Władze samorządowe reprezentowali ponadto Halina Bocheńska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta, Eugeniusz Raabe, przewodniczący Komisji Kultury, Sportu i Turystyki, Beata Sabath, przewodnicząca Komisji Kultury Rady Powiatu, Łukasz Stępień, z Wydziału Edukacji Starostwa. Gminę Dębowiec, której związkowcy przyłączyli się niedawno do cieszyńskiego Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego reprezentował Remigiusz Jankowski. Tradycyjnie już nie zabrakło delegacji polskich nauczycieli z Zaolzia. Licznie przybyli też dyrektorzy placówek oświatowych i bibliotek regionu, prezesi bliższych i dalszych oddziałów ZNP i członkowie ich zarządów. Nie zabrakło Jadwigi A. Rezler, prezesa Okręgu Śląskiego ZNP. Prezesa Związku Sławomira Broniarza reprezentował Kazimierz Piekarz, przewodniczący Komisji Turystyki, Kultury i Sportu ZG ZNP. List gratulacyjny i pozdrowienia dla laureatów nadesłała posłanka Aleksandra Trybuś.

|n||n|       Liczna obecność cieszyńskich osobistości świadczy o wadze jaką miejscowe władze przywiązują do kultury oraz instytucji propagujących region. Należy do nich niewątpliwie Oddział ZNP w Cieszynie, który przed laty, na wniosek swojego Literackiego klubu Nauczycieli „Nawias” powołał do życia „Wieżę”, jak popularnie mówi się dziś o konkursie.

|n||n|       Podsumowanie konkursu i uroczyste rozdanie nagród jest od zawsze świętem słowa i pieśni. Nic dziwnego, skoro popularny, znany lokalnie wiersz mówi: „Tak nas w szkole uczyli, że tyn dobry bywa /Gdo pieśniczkom nie gardzi i gdo wiecznie śpiwo”. Tym razem gości witała Kapela Młodzieżowa Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej. Sala śpiewała intonowane przez młodych cieszyńskie pieśni. I to nie tylko ci, którzy wcześniej niż mówić nauczyli się śpiewać miejscowe pieśni. W tym chórze utworzonym ad hoc uczestniczyli także przyjezdni goście i laureaci, gdyż organizatorzy przygotowali specjalne śpiewniki. To się nazywa dbałość o popularyzację rodzinnej ziemi.

|n||n|       Tradycja finałów „Wieży” stała się prezentacja strojów regionalnych. Tym razem Ewelina Szuścik z Zebrzydowic, jedna z laureatek za twórczość w gwarze, z mężem i trójką dzieci pojawili się w strojach cieszyńskich. Jadwiga Lincer przywdziała strój z Koniakowa. Niespodzianką było pojawienie się Marii Aulich, przewodniczącej konkursowego jury w zapaskach i chuście rodem z Wielunia gdzie się urodziła. Jak podkreśliła, „każda pliszka swój ogonek chwali” dlatego dzięki uprzejmości Muzeum Ziemi Wieluńskiej, które odzienie wypożyczyło pojawiła się w stroju z rodzinnej ziemi i nie przejmowała się, że nie wszyscy ją rozpoznawali. Ale po XIV „Wieży” zapamiętają przede wszystkim Wieluń i jego barwny strój.

|n||n|       Wręczenia nagród i wyróżnień dokonali przedstawiciele fundatorów, a ruchem kierowała główna jurorka w wieluńskich pasiakach odczytując stosowny protokół. Poetycki montaż utworów laureatów zaprezentowała młodzież z I LO im. Antoniego Osuchowskiego oraz z LO Towarzystwa Ewangelickiego przygotowana przez panią profesor Agatę Ogórek.

|n||n|       O tym, że cieszyński konkurs i miejscowa gościnność cieszą się dużą popularnością w kraju i nie tylko świadczy obecność Waldemara Kostrzębskiego z małżonka Haliną, którzy przyjechali z Niemiec. Laureat nagrody Prezesa Okręgu Śląskiego ZNP i nagrody im. Barbary Dziekańskiej, nieodżałowanej pamięci wieloletniej jurorki „Wieży” , od 26 lat mieszka poza krajem i tam propaguje polskie słowo organizując spotkania z poezja i muzyką. Sam jest autorem pięciu książek i współtwórcą kilku almanachów. Jak z pokrywką po ogień, na niespełna dwie godziny wpadła do Cieszyna Beata Kołodziejczyk z Warszawy, laureatka „Złotej Wieży”. Przyjechała samochodem z przyjaciółką, bo chciała dotknąć atmosfery, o której wiele słyszała.

|n||n|       Na koniec wszyscy stanęli do rodzinnej fotografii, a potem udali się w gościnne progi Zespołu Placówek Szkolno – Wychowawczo – Rewalidacyjnych, gdzie ugoszczeni zostali przyjęciem przygotowanym przez panie z ZNP. Żal było wyjeżdżać, ale przecież za rok jubileuszowa, bo już piętnasta edycja „Wieży”. Zapraszamy na Ziemię Cieszyńską!

|n||n|

Joanna Czajkowska