Upał Sztuce nie straszny!

Tegoroczny Festiwal Europejskich Szkół Artystycznych i Twórczości Kręgi Sztuki zakończył się 8 lipca. W tym roku biegł wspólnie, a nie jak do tej pory równolegle, z Festiwalem Wakacyjne Kadry. Repertuar filmowy był ściśle połączony z wykładami, warsztatami, performance’ami, spotkaniami w Kręgach Sztuki. Wydarzenia zgromadziły liczną publiczność, a na niektóre, jak przedpremierowy pokaz filmu zrealizowanego w Cieszynie przez ekipę z Krakowa „Wszystkie kobiety Mateusza”, czy benefis 15- lecia Kapeli ze Wsi Warszawa, trzeba było się mocno postarać o wejściówki. Potwierdzeniem tego zainteresowania była owacja na stojąco i odśpiewanie gromkiego „Sto Lat” dla Kapeli ze Wsi Warszawa, które zakończyły prawie trzygodzinny benefis, czy dodatkowy seans przy pełnej widowni Teatru im. A. Mickiewicza filmu „Wszystkie kobiety Mateusza”.

|n|Pozytywne głosy widzów, uczestników, którzy przyjechali z Polski, Czech, Niemiec, Norwegii, Izraela, Węgier oraz recenzje w mediach potwierdziły potrzebę dostępu, odbiorców o różnym stopniu umiejętności i w każdym wieku, do różnorodnych dziedzin sztuki. Wśród zainteresowanych projekcjami filmami dla najmłodszych oraz warsztatami Republika Motyli, czy animacji filmowej wyróżniającą się grupą były dzieci i ich opiekunowie z Cieszyna i okolic. Do Cieszyna na Kręgi Sztuki przyjechali mieszkańcy innych dużych polskich i czeskich miast, jak Warszawa, Katowice, Ostrawa. Ich zainteresowanie imprezą potwierdzają statystyki ze stron internetowych Kręgów Sztuki i Wakacyjnych Kadrów oraz FB.

|n|Upał, który do późna w nocy wszystkim dawał się we znaki, zweryfikował odbiorców kultury i sztuki. Często można było odnieść wrażenie, że tylko Ci o najgorętszych potrzebach pokonywali wysokie temperatury otoczenia by przemieszczać się po mieście i wziąć udział w wydarzeniu festiwalowym. Jednak, prawie na wszystko organizatorzy znajdowali jakieś rozwiązanie. Dietmar Schmale, performer z Niemiec, który miał zaplanowane o godz. 15 warsztaty na ulicach Cieszyna, przeniósł je na następny dzień, na późne popołudnie; dzięki temu, uczestniczący w nim i obserwatorzy przeżyli, jedyną w swoim rodzaju przygodę, o której długo jeszcze opowiadali innym.

|n|Ten Festiwal, jak co roku, uczy pokory. Uczestnicy musieli wybierać między odbywającymi się równolegle wydarzeniami, bo „i to kusiło, i tamto nęciło”, a organizatorzy musieli zmagać się z nieoczekiwanymi przeszkodami, o których wiadomo, że się pojawią ale nigdy nie wiadomo, kiedy i z której strony. Wiele trudnych sytuacji zostało zażegnanych dzięki młodzieży z Transgranicznego Centrum Wolontariatu, Uniwersytetu Śląskiego, a także tzw. freelancer’om, którzy przyjechali z Polski i Czech by pomagać przy Festiwalu. Nasuwające się pofestiwalowe wnioski są już zaplanowane, a na inne organizatorzy czekają;proszą by pisać na adres: biuro@kregisztuki.com

|n|Obserwator
|n|Foto Bartłomiej Sawka / cinefoto.pl